|
Brama wjazdowa widziana od części więźniarskiej |
Gross Rosen to
kolejny niemiecki obóz koncentracyjny
założony w czasie II wojny światowej.
Mieści się nieopodal wsi Rogoźnica (województwo dolnośląskie; niedaleko
Wałbrzycha). Początek jego działalności przypada na 1940r. Wtedy był on tylko
podobozem – filią Sachsenhausen. Główny czynnik jego lokalizacji to pobliskie
kamieniołomy granitu. Właśnie tam
pracowali więźniowie Gross Rosen. Ale nie tylko. Pierwszy transport przybył do
obozu w sierpniu 1940 roku. Początkowo ludzie byli podzieleni na dwa ‘zespoły’
– jedni budowali obóz (baraki i inne budynki), a drudzy pracowali w
kamieniołomie. W późniejszych czasach na
terenie obozu pracowano także dla firmy ”Simens”, przeprowadzano też różnego
rodzaju badania naukowe.
W 1941r. Gross Rosen stał się samodzielnym obozem koncentracyjnym. Ze względu na bardzo ciężką, 12-godzinną
pracę, złe warunki bytowe, głodowe racje żywnościowe, liczne epidemie, za rygor
esesmanów i częste egzekucje był on uważany za jeden z najcięższych obozów
koncentracyjnych. Pod koniec wojny Gross
Rosen zaczęto rozbudowywać i powstała nowa część – oświęcimska, która miała
pomieścić więźniów przetransportowanych właśnie stamtąd.
Jeżeli chodzi o skład narodowościowy więźniów to oczywiście przeważali Polacy i
Żydzi. Zdarzali się również więźniowie sowieccy, z Francji oraz innych krajów
europejskich.
W 1943 roku utworzono tutaj wychowawczy obóz pracy. Był on przeznaczony głównie
dla młodych Niemców mających na koncie drobne przewinienia. Poprzez ciężką
pracę mieli ‘odpokutować’ za swoje złe czyny.
|
Pozostałości po barakach |
Obóz macierzysty Gross Rosen liczył sobie ponad 100 fili. Przeszło
przez niego około 125 000 ludzi, z czego ok. 40 000 poniosło
śmierć. Jednym z najcięższych okresów
była ewakuacja obozu – tak zwany marsz śmieci. W czasie wielotygodniowych
transportów, czy też pieszej podróży zginęło bardzo dużo osób. Obóz zakończył swoją działalność pod koniec
wojny – w 1945r. Niemcy uciekając stąd zniszczyli wszystkie dokumenty i akta.
Na ten teren następnie weszli Rosjanie. Tu mieściło się przez 2 lata więzienie
NKWD. Zniszczyli oni tak zwaną część SS-mańską, czyli tą przed bramą wjazdową.
Reszta baraków została w większości rozebrana przez miejscową ludność – drewno
było im przydatne do budowy domów, tak samo jak i inne pozostałości czy rzeczy
codziennego użytku. Muzeum w Gross Rosen powstało dopiero w 1983r., dlatego też
tak mało ocalało. A do dzisiaj zachowały
się elementy takie jak: brama wjazdowa do więźniarskiej części obozu (na niej
widnieje napis „Arbeit macht frei” jednak nie wiadomo, czy rzeczywiście się tam
mieścił – opinie więźniów są sprzeczne), murowane fundamenty baraków i niektóre
podpiwniczenia, piec krematoryjny, dzwon obozowy, fragmenty ogrodzenia, plac
apelowy a także ściana śmierci, czyli miejsce egzekucji. Przy niej rośnie stary
dąb – już bez liści. Mówi się o nim „niemy świadek historii”. W muzeum zrekonstruowano
barak, wieżę strażniczą oraz szubienicę.
|
Miejsce byłego krematorium |
|
Bezlistny dąb i ściana śmierci |
|
Piec krematoryjny |