Co roku, w drugiej połowie czerwca na Starym Rynku w
Poznaniu odbywa się Jarmark Świętojański. Historia tego wydarzenia sięga XVII
wieku. W tym roku odbyła się 38 edycja tegoż dwutygodniowego Jarmarku. Na Rynku
rozstawiono także scenę, na której odbywał się szereg występów artystycznych.
Było również coś przyjemnego dla ucha – czytanie bajek
przez sławne poznańskie osobistości, czy dla podniebienia – począwszy od
tradycyjnych pajd ze smalcem i kiełbasek z grilla, kończąc na rogalach marcińskich. Poza tym, dziesiątki straganów i straganików.
Z pocztówkami i pamiątkami z Poznania, z biżuterią, z ręcznymi wyrobami, ubraniami, ceramiką, rzeźbami, lalkami, książkami, pluszakami, przyborami
kuchennymi itd.…
Szybko i łatwo można się zagłębić między te drewniane budki.
To, co najbardziej przykuło moją uwagę, to stoisko z ręcznie malowanymi
kubkami, filiżankami, czajnikami, skrzynkami, notesikami. Te żywe kolory
natychmiast przyciągnęły mój wzrok!
Nieopodal Starego Rynku, na ulicy Żydowskiej miała miejsce
giełda staroci. Ale nie tylko to sprowadziło mnie na tą właśnie uliczkę. Odkryłam
na niej kilka, bardzo klimatycznych kawiarni. Każda w innym stylu, ale każda
piękna i kusząca. Na dłużej zatrzymałam się w jednej z nich i zamówiłam deser - koktajl bananowo-truskawkowo-koskosowy oraz sernik z wiśniami i bitą śmietaną. Niebo w gębie!
Poznański Stary Rynek, choć przytłoczony jarmarkowymi straganami,
nie stracił jednak swego uroku. Największe wrażenie wywarł na mnie ratusz. Tak
pięknego jeszcze nie widziałam. Udało mi się nawet jednego dnia zobaczyć brykające się koziołki na ratuszowej wieży. Widok, no cóż, zupełnie przeciętny,
ale być w Poznaniu i nie zobaczyć jego symbolu, to byłoby karygodne!
Bardzo ładne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńA te desery na końcu... narobiłaś smaków! :)
Jak się nazywa na kawiarnia z motywami kwiatowymi? jadę w weekend do Poznania i chętnie bym wpadła :)
OdpowiedzUsuńTa kawiarnia to "Ławka" - przy ulicy Żytniej, po lewej stronie idąc od Starego Rynku :)
UsuńWybrałam się! bardzo miłe miejsce. Tyle, że ulica Żydowska a nie Żytnia ;)
UsuńByłam kiedyś w Poznaniu, ale wtedy nie było tam aż tak kolorowo :) Lubię tego rodzaju wydarzenia, fajne rzeczy można wtedy kupić :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!